Prezydent nie zamknie stadionu na derby! [aktualizacja]

Zgodnie z naszymi przypuszczeniami o których pisaliśmy wczoraj, Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak zdecydował się wydać zgodę na organizację przez Radomski Klub Piłkarski 1926 Broń Radom imprezy masowej z udziałem publiczności na stadionie przy ulicy Struga 63, którą będą czerwcowe derby Broń - Radomiak. Tym samym gospodarz miasta nie przystał na wniosek Policji, w opinii której pojedynek ten powinien odbyć się bez udziału kibiców.

"Zdaję sobie sprawę z negatywnej opinii Policji oraz decyzji Łódzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Uważam jednak, że ryzyko poważnych awantur z udziałem pseudokibiców jest niewielkie, tym bardziej, iż kibice Radomiaka decyzją Związku nie wejdą na stadion (bez względu na moja zgodę czy zakaz), gdyż zgodnie z tą decyzją kibice drużyny przyjezdnej nie są wpuszczani na spotkania. Gospodarzem meczu jest Broń Radom więc jej kibice obejrzą spotkanie na stadionie. Zostaną na niego wpuszczeni również kibice "neutralni". Tym samym
grupy kibiców Radomiaka i Broni nie spotkają się ani na stadionie ani pod stadionem, co mogłoby się stać, w przypadku wydania zakazu wejścia na stadion kibicom obu drużyn." - napisał w piątek na swoim blogu prezydent Kosztowniak.

Przypomnijmy, że działacze klubu z Plant wystąpili do magistratu z wnioskiem o zgodę na organizację meczu - imprezy masowej - z udziałem nieco ponad 4 tysięcy widzów, z czego dla kibiców Radomiaka miało trafić 2200 biletów wstępu na trybunę pod Gołębnikiem.

Sprzedaż wejściówek miała rozpocząć się lada dzień, ale nie ruszyła, bowiem Komenda Miejska Policji w Radomiu uznała mecz ligowy o mistrzostwo III ligi pomiędzy Bronią Radom, a Radomiakiem 1910 SA Radom jako mecz o podwyższonym ryzyku i opiniowała o rozegranie tego pojedynku bez kibiców z uwagi na realne zagrożenie występowania zbiorowych zakłóceń ładu i porządku publicznego. Taka opinia trafiła zarówno do organizatora jak i do Prezydenta Radomia, który to zezwala lub nie na taką czy inną formę organizacji imprezy masowej.

W tym miejscu należy nadmienić, iż z uwagi tym razem na uchwałę Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, wszystkie mecze - m. in. III ligi - do końca obecnego sezonu powinny odbywać się bez udziału zorganizowanych grup kibiców drużyn przyjezdnych. W praktyce oznacza to tyle, że na stadionie Radomiaka w czasie czerwcowych derbów nie będą mogli przebywać kibice zielonych. Oczywiście, ktoś powie, że nieprawda, ponieważ zakaz dotyczy tylko zorganizowanej grupy, a przecież sympatycy Radomiaka mogą obejrzeć mecz niezorganizowani czy też indywidualnie. Czyli co? Bez dopingu, bez barw, bez flag, każdy sobie, ramię w ramię ze zorganizowaną grupą kibiców gospodarzy? Absurd. Kto będzie chciał brać udział w takich derbach. Nie wyobrażamy sobie niezorganizowanej grupy kibiców jakiejkolwiek drużyny w czasie piłkarskich derbów i to na własnym stadionie. To są przecież derby - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - a nie mecz przyjaźni. "Albo wszyscy, albo razem!"

Po konsultacjach z Policją oraz władzami i kibicami obu klubów, Prezydent Andrzej Kosztowniak zdecydował, że nie zamknie stadionu na derby, licząc jednocześnie, że obawy Komendy Miejskiej Policji okażą się już po meczu bezzasadne. Respektując wszelkie dotychczasowe ustalenia, które staramy się dotychczas dokładnie opisywać, w czasie derbów na stadionie będzie mogła przebywać zorganizowana grupa kibiców Broni oraz pozostali, niezorganizowani - cokolwiek to znaczy - sympatycy futbolu.

"Z moich informacji wynika, że kibice Radomiaka chcą obejrzeć mecz przed stadionem na telebimie. Naturalnie mogliby chcieć się dostać na stadion jako "neutralni" bądź jako kibice Broni. Nikt bowiem nie jest w stanie ustalić na podstawie wyglądu jakiemu klubowi kibicuje dana osoba. Naturalnie osoba pozbawiona szalika. Kibice Radomiaka, jak powiedzieli na spotkaniu, nie zdejmą szalików, podobnie jak nie podadzą się za kibiców Broni." - czytamy w notce blogowej Prezydenta Kosztowniaka.

Tak czy owak, bez względu na ustalenia organizatora, bez względu na uchwały Związku, bez względu na decyzje Policji i Prezydenta Miasta, kibice Radomiaka nie zamierzali i nie zamierzają pojawiać się na swoim stadionie, postanawiając zbojkotować organizowane przez Broń derby. "W związku z działaniami rządu mającymi na celu zabicie piłki nożnej w Polsce, a także sprzeciwiając się niszczeniu ruchu kibicowskiego metodami z czasów głębokiego komunizmu sympatycy Radomiaka podjęli decyzję o BOJKOCIE tego spotkania. Taka decyzja jest także protestem przeciwko manipulacji przy cenach wejściówek podjętej przez zarząd Broni Radom. Wszelkim próbom oszukania nas mówimy stanowcze NIE." - czytamy na specjalnych ulotkach, które już pojawiają się na ulicach miasta. Dla przypomnienia, cena biletu na mecz Broń - Radomiak ma wynosić 20 złotych.

Bojkot spotkania nie oznacza, że kibice Radomiaka nie zamierzają wspierać piłkarzy dopingiem. Sympatycy zielonych mają w planach legalne zgromadzenie, które miałoby się odbyć na ulicy Jordana (za trybuną pod Gołębnikiem). Stowarzyszenie Kibiców "Tylko Radomiak" robi też wszystko by wspólnie, w jak największej liczbie kibiców zielonych obejrzeć czerwcowy pojedynek Radomiaka z Bronią na telebimie, dzięki bezpośredniej transmisji ze stadionu. M. in. na ten temat rozmawiano w czasie wspomnianego wyżej spotkania u Prezydenta. W tej sprawie wiele zależy niebezpośrednio od samych kibiców, dlatego też mamy nadzieję, że wszyscy związani w większym czy mniejszym stopniu z tym wydarzeniem, będą dążyli do tego, aby wielkie święto futbolu, jakim bez wątpienia jest mecz derbowy, stało się radością obu stron.

Sytuacja z organizacją derbów zmienia się jak w kalejdoskopie, dlatego tak na prawdę nikt nie wie co będzie dalej i co się jeszcze może w tej kwestii wydarzyć, ale na tą chwilę stanęło na tym, że mecz będą mogli obejrzeć jedynie kibice gospodarzy, w tym przypadku zespołu Broni.

Do tematu na pewno będziemy jeszcze wracać.